Już się skończyła, to jedyny plus

Dom budowany ponad dwa lata, multum wad, źle ocieplony, źle zabezpieczony, montaż samej konstrukcji trwał 2 miesiace zamiast 2 tygodni, kontakt z wykonawcą zerowy. Kłamią, oszukują, zwodzą.

Szybka realizacja mimo negatywnych opinii zaufałam firmie Frame Home i nie zawiedli mnie. Polecam.

Brak

Dobry kontakt, wysoka jakość, cena...

Nie wiem czy to wada ale był mały poślizg z realizacją, tylko tak myślę i biorę pod uwagę ostatnie wydarzenia w kraju i na świeci to nie wyszło wcale źle.

Brak, zachowują się jak dzieci z przedszkola. Przykład: po tym jak zamontowali schody bez wcześniejszej konsultacji oraz braku akceptacji z mojej strony walneli focha i rzucili pracę, pojechali zostawiając wylaną wylewkę samopoziomującą na połowie pokoju.

Wszystko ładnie pięknie do momentu gdy otrzymają pieniądze na dom . Potem jest oszukiwanie, zwodzenie klienta. Mineło ponad 2 lata dom nie skończony. Frame Home ma głęboko w ... klienta.

-

Nie polecam tej firmy. Kilka miesięcy temu wysłałam projekt architektoniczny, zrobiony przez siebie (jestem architektem z wykształcenia) do wyceny. Komunikacja na początku była bardzo dobra, pan Dawid jest dobrym sprzedawcą, trochę gorzej w wiedzą na temat budownictwa. Dało to się wyczuć już od początku rozmów. Jedynym plusem, który oferowali było to, że mogli wybudować ten dom w stanie deweloperskim, co bardzo ułatwiłoby nam pracę, biorąc pod uwagę fakt, że budowa ma być na Islandii. Kilka tygodni trwała wymiana informacji czego potrzebujemy, co oni mogą zaoferować, za jaką stawkę itp. Sprawa bardzo powoli posuwała się naprzód, ponieważ najczęściej pojawiającą się odpowiedzią na moje pytania było "tak, jesteśmy w stanie to zrobić", niestety bez żadnych konkretów typu z jakich materiałów i za jaką kwotę. Przez cały ten czas było zwodzenie nas za nos, z typowym stwierdzeniem, że będzie to gotowe "na jutro" lub "na przyszły tydzień". Dwa tygodnie przed umówionym spotkaniem na żywo wysłałam listę pytań i zagadnień do ostatecznego opracowania, tak by przy spotkaniu można było już negocjować warunki i podpisywać umowę wstępną. W dniu spotkania okazało się, że pan Dawid o tym sobie zapomniał, pani prezes nawet nie raczyła się pojawić. Nic nie było przygotowane, więc właściwie przez dwie godziny rozmawialiśmy dokładnie o tym samym co wcześniej, w rozmowach telefonicznych i mailowych. Nadal zero konkretów. Aczkolwiek wtedy pojawiło się ciśnienie ze strony firmy, żeby podpisywać umowę. Ustaliliśmy, że ok, ale po podaniu tych wszystkich niejasności, które ciągle nie były wyjaśnione. Sprawa ciągnęła się przez kolejne 4 tygodnie. Gdy już właściwie większość rzeczy była ustalona, poprosiłam o przygotowanie pełnego projektu budowlanego, opracowanego pod tą konkretną technologię i umowę wstępną, tak byśmy mogli zapoznać się z jego treścią i nanieść ewentualne zmiany. Wtedy w rozmowy wkroczyła pani prezes. Kilka razy wysyłała nam wzory umów (wyglądające na takie, które można znaleźć w Internecie) lub umowy jakie miała przygotowane pod inne budowy. Nie poświęciła nawet chwilki, by zmienić te umowy pod ten konkretny przypadek, co już pokazuje jej zainteresowanie tematem. Podczas pierwszej rozmowy telefonicznej poprosiłam ją, by zmieniła dane tej umowy pod nasz projekt, obiecała, że to przygotuje na następny dzień. Czekałam przez tydzień, dzwoniłam dwukrotnie jednak pani prezes nie odbierała, po tygodniu przez przypadek udało mi się z nią skontaktować i obiecała, że umowa będzie gotowa do końca tygodnia (to była środa). Od tamtej rozmowy minął właśnie miesiąc, dzwoniłam do niej wielokrotnie bez skutku, prosiłam osobę odbierającą telefon stacjonarny o przekazanie informacji z prośbą o kontakt - również bezskutecznie, dwukrotnie przez ten czas rozmawiałam o tym z panem Dawidem, też obiecywał coś wskórać, jednak również bez powodzenia. Zupełnie przez przypadek (po kilku nieodebranych przeze mnie połączeniach) oddzwoniła do mnie pani prezes, tylko i wyłącznie dlatego, że pomyliła numer, na który chciała oddzwonić, dzięki czemu udało mi się z nią porozmawiać. Tłumaczeniem było to, że była w Niemczech (czy w Niemczech nie działają telefony?) i pokrętnym tłumaczeniem się dawała mocno do zrozumienia, że nie mają ochoty realizować tego projektu. Obiecała również, że zaraz po spotkaniu (2h), na które właśnie się wybierała na pewno oddzwoni - właśnie mija doba od tamtej rozmowy. Znowu zero kontaktu. Reasumując - firma jest kompletnie nierzetelna, nie traktująca klientów poważnie, mająca niewielkie doświadczenie w tym co robią, jedyne co potrafią to kłamać i mydlić oczy ludziom, którzy de facto dawaliby im pracę. Przestrzegam lojalnie przyszłych potencjalnych klientów, żeby nie tracili cennego czasu na jakiekolwiek rozmowy z tymi ludźmi. Mało realizacji, krótki czas na rynku, młoda i niedoświadczona ekipa to nienajlepsze połączenie. Nie warto oddawać w ich ręce tak odpowiedzialnego i drogiego zlecenia jak budowa domu.

super stosunek cena jakość rzetelność

brak